Przemoc wobec kobiet

Nazywanie „świętem” upamiętnienia mordu na trzech siostrach Mirabal, które w 1960 roku padły ofiarami wyroku wydanego na nie przez dyktatora Rafaela Trujillo, to trudna sprawa. Zwłaszcza, że tematem rocznicy jest nie tyle zwrócenie uwagi na bohaterskość antyreżimowych aktywistek Patrii, Minervy i Marii Teresy. Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych ogłosiło 25 listopada Międzynarodowym Dniem Eliminacji Przemocy Wobec Kobiet. To nie jest powód do „świętowania”. To okazja do zrobienia rachunku sumienia, krytycznej analizy rzeczywistości, wyciągania wniosków – a przede wszystkim, projektowania rozwiązań.

O skali problemu mówi się dużo, ale wciąż za mało i wciąż w zbyt wąskich obiegach informacji. Problem przecina na wskroś wszystkie warstwy naszego życia: społeczną, ekonomiczną, kulturalną, a wciąż w kluczowych miejscach (instytucjach: publicznych, medialnych, autorytetów) nie zajmuje właściwego miejsca i nie ma odpowiedniego wydźwięku. Przemoc wobec kobiet jest systemowa. Jest codzienna. Jest niszcząca. Niektórzy natykając się na nią na co dzień nadal jej nie zauważają.

Przemoc wobec dziewczyn

Kilka dni temu, bo 20 listopada 2020 roku, Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę opublikowała raport „Negatywne doświadczenia młodzieży w trakcie pandemii. Raport z badań ilościowych”. 500 młodych osób (w tym 244 dziewczęta) odpowiedziały na pytania dotyczące doświadczania przemocy i krzywdzenia w czasie lockdownu spowodowanego pandemią Covid-19. Dokument przejmujący, straszny, potwierdzający podejrzenia, które i bez badania miałem od początku marcowego zamknięcia szkół: część młodzieży została zamknięta w domach ze swoimi oprawcami i odebrano jej możliwość jakiejkolwiek obrony i ucieczki.

Dokument pokazuje też, że przemoc wobec młodzieży szkolnej (badanie przeprowadzono wśród osób w wieku 13-17 lat) także ma płeć. Chłopcy doświadczali przemocy 57% razy rzadziej: 34,8% krzywdzonych to dziewczyny, 19,9% to chłopaki. Natomiast całościowo skala jest poruszająca: 27,2% wszystkich badanych doświadczyła krzywdzenia, a 10,8% tych przypadków to wynik działań ze strony dorosłych.

Przemoc seksualna

W połowie przypadków dziewczyny padały ofiarą opiekunów nadużywających alkoholu lub chorujących psychicznie. W obu przypadkach ponad dwa razy częściej niż chłopaki. Najczęściej dotyczyło to starszej młodzieży i w większości była to przemoc psychiczna. Natomiast aż 9,2% osób doświadczyło wykorzystania seksualnego bez kontaktu fizycznego, a 2,6% molestowania z kontaktem fizycznym (w sumie to 10,2% wszystkich badanych, gdyż niektóre osoby doświadczały obu form).

Dziewczyny były częściej narażone na wykorzystanie bez kontaktu fizycznego, czyli otrzymywanie niechcianych nagich zdjęć, przemocy słownej czy groomingu – tj. osaczania w sieci w celu wykorzystania (11,1% vs 7,4%), natomiast to chłopcy częściej padali ofiarą molestowania fizycznego 3,1% vs 2,0% dziewczyn).

Przemoc w miastach i na wsi

Ogólnie dziewczyny zadeklarowały też, że gorzej oceniały samopoczucie i zadowolenie z życia w pierwszej fazie pandemii niż chłopaki, częściej też wskazywały, że ich sytuacja się pogorszyła. Co  bardzo ważne, wszystkie niepokojące statystyki były wyższe na terenach wiejskich niż wśród osób mieszkających w mieście. To ogromnie ważne biorąc pod uwagę dostęp do pomocy ze strony wspierających organizacji czy osób. W mieście łatwiej dotrzeć do sąsiadów, stygmat społeczny z powodu ujawniania problemów jest nieco mniejszy. Podróże są często dużo mniej kłopotliwe, instytucja pomocowa może być w zasięgu do kilkudziesięciu minut drogi (choć nadal nie oznacza to wydajności systemu wsparcia), zaś policja dojedzie szybciej.

Koszmar nastolatek i nastolatków wcale się nie skończył. Mamy (praktycznie rzecz biorąc) drugi lockdown, przyszłość jest nieprzewidywalna, niepewna. Nie zadziało się też nic, co by mogło poprawić sytuację młodych ludzi. Efekty tego poznamy w ciągu najbliższych lat, być może gdy zawalczą o swój głos jako osoby dorosłe, a może i wcześniej. I wystawią rachunek całemu pokoleniu dzisiejszych dorosłych, którzy im taki świat stworzyli…śmy.

Przemoc a edukacja

Przytoczenie tych danych – jednego z wielu raportów ilustrujących tę samą kwestię – bez zaproponowania rozwiązań pozostanie tylko storytellingiem. Opowieścią wywołującą złość lub grozę, które jednak można szybko oswoić. Mechanizm obronny nawraca do strefy komfortu, żeby docenić własną, bezpieczniejszą sytuację – i już w niej zostać. A sytuacja wymaga wyjścia poza tę granicę – bo są tam osoby, które cierpią i potrzebują pomocy.

Po lockdownach do szkół wróci młodzież, która w dużej części będzie się borykać z traumami, na które dodatkowo nałożyła się izolacja od ich grupy wsparcia. Nauczycielki i nauczyciele muszą być przygotowani na całe spektrum problemów, z jakimi się zetkną. To mogą już nie być te same dziewczyny i chłopaki, co przed marcem 2020. Zwłaszcza, że w PTSD traumy dopadają swoje ofiary z opóźnieniem i z nienacka.

Wiedzy i wsparcia można szukać m.in. w ramach zaczynającej się dziś oficjalnie Kampanii 16 Dni Akcji Przeciw Przemocy ze Względu na Płeć. Wydarzenia w większości organizowane są on-line, a zatem ich dostępność w perspektywie ogólnokrajowej jest większa. To inicjatywa, którą warto nagłaśniać, upowszechniać, a także angażować się w nią bezpośrednio.

Warto także sięgać po wszelkie materiały tworzone przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę (dawniej: Fundacja Dzieci Niczyje), która przygotowała wspomniany raport. Organizacja zajmuje się tematem zagrożeń dla dzieci i młodzieży oraz profilaktyki. Oferuje wyniki badań, zbiera adresy organizacji pomocowych, organizuje wolontariat i wydaje pismo „Dziecko Krzywdzone”. Do tego na jej stronie znaleźć można gotowe scenariusze do działań edukacyjnych, wychowawczych i profilaktycznych, zarówno z młodzieżą, jak i rodzicami.

Klucz do edukacji na rzecz świata bez przemocy

Z tematem przeciwdziałania przemocy ze względu na płeć będę też jeszcze bardziej związany trenersko. Dzisiaj zostałem koordynatorem zespołu programowego w ramach projektu “SZTAMA w edukacji na rzecz zmiany” realizowanego przez Fundację HerStory z dotacji programu Fundacji Batorego Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy, finansowanego z Funduszy EOG.

W ramach koordynowanych przeze mnie działań jako grupa SZTAMA wypracujemy model oraz metodę edukacji antyprzemocowej, skierowanej szczególnie do chłopaków. Następnie zorganizujemy szkołę trenerów antyprzemocowych, którzy będą wdrażać te rozwiązania na zajęciach z chłopakami w całym kraju.

Drugą dobrą wiadomością jest to, że wsparcie z programu Fundacji Batorego otrzymała także Fundacja Nowoczesnej Edukacji SPUNK, która będzie realizować projekt „Tak! dla edukacji seksualnej w całej Polsce”. Dzięki niemu stworzymy sieć edukatorek/ów seksualnych w małych i średnich miastach Polski, którzy w swoich regionach będą działać na rzecz samorządowych rozwiązań dla edukacji seksualnej i równościowej.