Z definicji
Coaching to wspieranie osób i organizacji w osiąganiu tego, co dla nich ważne bez mówienia im co robić ani robienia tego za nich (za: metodyką CoachWise™).
Wsparcie to polega na wzmacnianiu procesów wyznaczania celów, poszukiwania zasobów, planowania, decydowania i uczenia się przy pomocy nazywania ich, klarowania, eksperymentowania i korygowania.
W praktyce
Coaching jest procesem, w ramach którego wspieram drugą osobę w osiąganiu przez nią celów. Spotkania są impulsem do zmian, które zachodzą między sesjami, gdy coachee (klient) wprowadza w życie nowe rozwiązania, eksperymentuje, przygląda się sobie oraz reakcjom otoczenia na zachodzące zmiany.
Pracuję stosując metodologię JAK-MD™, zgodnie z którą proces coachingowy powinien mieć podobną dynamikę, jak zmiany dokonujące się u coachee. Dlatego jest to seria spotkań oraz planowanych działań między nimi, których charakter jest związany z psychologicznymi procesami wprowadzania zmian w życiu.
Kluczowymi elementami tego procesu są spotkania coachingowe, podczas których poprzez dialog i zadawanie pytań, zajmujemy się różnymi aspektami założonego celu oraz sytuacji coachee w dążeniu do niego. Sesje odbywają się co 2-3 tygodnie. To dość czasu, żeby wcielić w życie nowe rozwiązania, sprawdzić co działa, a co nie, utrwalać nowe nawyki, przemyśleć różne kwestie, obserwować siebie. Jednocześnie jest go na tyle mało, żeby nie stracić z pola widzenia głównego celu i koncentracji na tym, co dzieje się jako wynik sesji.
Relacja coachingowa, która ma przynieść pożądane skutki powinna trwać minimum 7 spotkań. Może ona mieć także charakter interwencyjny i wtedy przyspieszony proces trwa minimum 3 spotkania.
Moja definicja
Lubię metafory, więc zamiast suchej definicji zaproponuję pewien obraz.
Pomyśl o swoim życiu jako o podróży. To może być górska wędrówka przez wzniesienia i doliny w kierunku zamglonych szczytów, rejs okrętem przez szerokie oceany wśród wysokich fal i zmiennych wiatrów, w poszukiwaniu zaginionego skarbu… Znajdź swój obraz.
Wyobraź sobie teraz, że nadeszła noc, wszystko zamarło. Na niebie pojawia się sierp księżyca i to w jego kierunku podejmujesz dalszą podróż. Im dłużej podążasz za jego blaskiem, tym bardziej rośnie, aż osiąga pełnię. W jej świetle jest jasno jak w środku dnia, wszystko widać klarownie: miejsce, gdzie jesteś teraz, miejsce, do którego podążasz, a także przebytą drogę, wszystko, co masz ze sobą, wszystko, co zostało w tyle.
W końcu zauważasz to, co intuicja podpowiadała od dłuższego czasu: przecież księżyc jest jedynie odbiciem słońca. W tym procesie to osoba coachowana jest tym „słońcem”, które daje energię, treść spotkań, a jej „światło rozumu” pokazuje to, co do tej pory było ukryte. A coach jest lustrem, które w odpowiedni sposób pozwala się ujawnić temu wszystkiemu.
Tak właśnie postrzegam relację coachingową: odzwierciedlam różne treści, o których rozmawiamy, pomagam je nazwać, wyjaśnić, doprecyzować, znaleźć dla niej miejsce. Cała energia, zasoby i wiedza pochodzą jednak od Ciebie.
Wsparcie Ciebie w dostrzeżeniu, jak dużą życiową mądrością, intuicją i doświadczeniem już dysponujesz, jest jednym z najważniejszych kroków w kierunku Twojego dalszego, samodzielnego kierowania własną życiową podróżą ku wyznaczonemu przez Ciebie celowi.